Wziął nóż i wbił go ciężarnej kobiecie w szyję. Przez kilka kolejnych dni mężczyzna jeździł do pracy z jej ciałem w bagażniku.
Dwie godziny po morderstwie, kilku mieszkańców Kowar widziało Adama w zakrwawionych ubraniach, jak prosił o papierosa pod sklepem. Nikt jednak nie podejrzewał, że w małym, spokojnym miasteczku, gdzie wszyscy się znają, może mieszkać ktoś, o kim niczego nie wiedzą.