Złość na ojca i żal wobec dobierającego się do niej kolegi wzmagały się pod wpływem substancji odurzających. Wzburzona psychicznie 18-latka zboczyła z trasy, a na swojej drodze spotkała Wiesława P.
Na krótko przystrzyżonej trawie, zawinięta w śpiwór leżała Małgorzata. Zdawało się, że twardo śpi. Dopiero z bliska jeden z koniuszych dostrzegł kałużę krwi. Kilka metrów dalej leżał zawinięty w foliowy worek myśliwski nóż.