REJESTR ZBOCZEŃCÓW

Tomasz B. z Moniek

Tomasz B. urodził się w Mońkach na Podlasiu. Wraz z rodziną mieszkał w pobliskim Knyszynie, gdzie w wieku 22 lat usiłował po raz pierwszy dokonać zgwałcenia. W sierpniu 1994 roku chwycił swoją ofiarę za ręce, wykręcił je do tyłu i przewrócił na ziemię. Kobiecie na szczęście udało się uciec. Drugiej napaści dokonał dwa lata później: nocą z 23 na 24 kwietnia 1996 roku wraz z młodszym od siebie o rok Jackiem G. napadli na 94-letnią babkę tego drugiego. Pijani mężczyźni obezwładnili Annę* G. i wspólnie, kilkakrotnie zgwałcili. Według wyroku potraktowali ją wyjątkowo brutalnie i perwersyjnie. Sprawcy odbyli z niedołężną staruszką stosunek jednocześnie, w tym jej wnuk analnie. 24 i 23-latek zaprzestali dopiero, gdy zorientowali się, że kobieta nie oddycha. Na skutek zatkania przez oprawców jej ust i nosa, ściskania szyi oraz napierania z dużą siłą na tors, Anna G. zmarła. Jej klatka piersiowa została dosłownie zmiażdżona. Miała też pęknięte krocze i odbyt, a jej ciało było pogryzione.


Obaj gwałciciele zostali zatrzymani kilka godzin po dokonaniu morderstwa. W trakcie postępowania przygotowawczego przyznali się do winy, jednak podczas rozprawy odwołali swoje wyjaśnienia.

Proces rozpoczął się już w grudniu 1996 roku. Mężczyźni zostali oskarżeni o zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem oraz morderstwo, dodatkowo Tomasz B. o usiłowanie zgwałcenia w 1994 roku. Najprawdopodobniej pokrzywdzona dopiero na wieść o morderstwie swojej sędziwej sąsiadki zdecydowała się pokonać wstyd i zgłosić wydarzenia sprzed dwóch lat na policję.

Wyrok zapadł 22 kwietnia 1997 roku przed Sądem Wojewódzkim w Białymstoku. Za zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem oraz morderstwo Anny G. Tomasz B. został skazany na 10 lat pozbawienia wolności oraz 4 lata pozbawienia praw publicznych. Z kolei za próbę zgwałcenia innej kobiety – na 2 lata pozbawienia wolności. Według biegłych, Jacek G. w chwili popełniania przestępstwa miał w stopniu znacznym ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i kierowania swym postępowaniem, w związku z czym za zgwałcenie i morderstwo swojej babki otrzymał karę 8 lat pozbawienia wolności oraz pozbawienia praw publicznych na 4 lata. Zarówno prokurator, jak i obrońcy oskarżonych wnieśli apelacje. Oskarżyciel zażądał 25 lat pozbawienia wolności dla obu sprawców, z kolei adwokat Tomasza B. apelował o zmianę kwalifikacji czynu z morderstwa na nieumyślne spowodowanie śmierci, a zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem na „zwykłe” zgwałcenie oraz o uniewinnienie z zarzutów usiłowania zgwałcenia w 1994 roku. Z kolei obrońca Jacka G. wnioskował o całkowite uchylenie wyroku i ponowne rozpatrzenie sprawy ze względu na niewinność oskarżonego.

9 września 1997 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku ogłosił wyrok. Tomaszowi B. uchylono oskarżenie o próbę gwałtu z 1994 roku ze względu na to, że napastnik dobrowolnie, pod wpływem błagań zaatakowanej kobiety, puścił ją wolno i do zgwałcenia nie doszło. Kara za zabójstwo i zgwałcenie Anny G. została zmieniona na 15 lat pozbawienia wolności oraz 4 lata pozbawienia praw publicznych. Z kolei Jacek G. otrzymał wyrok 12 lat pozbawienia wolności i 4 lata pozbawienia i praw publicznych.

Tomasz B. opuścił więzienie za sprawą zwolnienia warunkowego w 2010 roku. Aktualnie mieszka w Gliwicach. Co do Jacka G. nie mam informacji, najpewniej także jest już wolnym człowiekiem. Nie został jednak umieszczony w Rejestrze Sprawców Przestępstw na tle Seksualnym.

. . .

*to imię wymyśliłam na potrzebę tekstu

• • •

Do napisania powyższego tekstu korzystałam ze zanonimizowanego wyroku, który dostałam od Sądu Okręgowego w Białymstoku oraz wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wraz z uzasadnieniem.

Moje teksty wrzucam też na Wykop (tu i tu), gdzie w sekcji komentarzy znajdziecie super ciekawe dyskusje. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Powyższy artykuł na wykopkowym Mikroblogu znajdziecie tutaj.